Tytuł: Mózg psychopaty (tytuł oryginału: The psychopath inside. A neuroscientist's personal journey into the dark side of the brain)
Autor: James Fallon
Wydawnictwo: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
Data wydania: 16.11.2016r.
Liczba stron: 272
Ciemna strona umysłu...
Psychopata... słowo niby oczywiste, ale czy tak do końca? Określeniem tym zwykło nazywać się jednostki w pewien spektakularny i nagłośniony sposób krzywdzące i czyniące w stosunku do innych zło - przy założeniu, że ta krzywda i zło zostały już wyrządzone, psychopatę wskazuje się bowiem "palcem" post factum... Niekoniecznie tak jest - psychopatą, cokolwiek to może oznaczać (o czym za chwilę) można być, jak się okazuje, także... nieświadomie.
"Nie istnieje psychiatryczna diagnoza psychopaty" - możemy przeczytać na jednej z pierwszych stron. Hmm... cóż, w środowisku psychiatrycznym trwa na ten temat, tak naprawdę, ciągła debata. I jednoznacznie stwierdzić, czy takowa, uniwersalna, diagnoza istnieje czy nie - nie sposób. Istnieją jednak pewne miary, skale, sposoby i techniki badań (ogólnie rzecz biorąc, najbardziej znana jest Skala Skłonności Psychopatycznych), które są w stanie w pewien sposób ująć problem w jakieś ramy. Fallon pisze o nich wszystkich i jest to - naprawdę! - fascynująca lektura. Taka trochę podróż w głąb tytułowej ciemnej strony umysłu... Przerażające zaś może być to, że każdy może pewne czynniki predystynujące do bycia psychopatą posiadać...
Fallon zjawisko i pewien sposób definiowania psychopaty rozpatruje z kilku poziomów i perspektyw: genetyki, ogólnego podejścia do świata, życia i ludzi, sposobu w jaki funkcjonuje mózg, a także z perspektywy behawioralnej. Od siebie zaś - mamy bowiem do czynienia z psychiatrą i neurobiologiem - dodaje autorską (ale wiarygodną i sensowną) teorię pozwalającą na określenie kogoś jako psychopaty, a składają się na nią trzy warunki konieczne do zaistnienia: posiadanie w DNA "genu wojownika" (rzecz, przy współczesnym poziomie techniki i neurobiologii - do genetycznego stwierdzenia), zmiany w mózgu, a w zasadzie uszkodzenia, których efektem jest typowa dla psychopaty funkcjonalność (co to oznacza również w książce wyjaśniono, więc może nie będę wchodził w szczegóły ;) ) oraz fakt bycia emocjonalnie, fizycznie lub seksualnie wykorzystanym w dzieciństwie. Konstrukcja teorii ciekawa, lecz... naprawdę sensowna. Jeśli przeczytacie, to sami się o tym przekonacie ;)
Dlaczego to wszystko jest z pewnego punktu widzenia przerażające? Cóż... Sam autor tej książki rozpoznał u siebie dwa z trzech wyróżnionych przez siebie czynników (!)... Jeśli zaś człowiek z pozoru zrównoważony, na pewno wykształcony, inteligentny i stabilny stwierdza u siebie dwa z trzech koniecznych do bycia psychopatą czynniki... mała zgroza, prawda?
Książka jest po prostu fantastyczna! :) Ogromne wrażenie wywołują zwłaszcza neurobiologiczne wywody, zobrazowane zdjęciami mózgu ze wskazaniem, które jego obszary mogą odpowiadać za skłonności psychopatyczne (!). Wszystko zaś opatrzone jest jasnym, fachowym komentarzem, który może i jest obfity w profesjonalną terminologię, została ona jednak w sposób przystępny wyjaśniona dla czytającego książkę laika. Super :) Nic tylko czytać ;) Jednemu bowiem zaprzeczyć nie sposób - to szalenie pouczająca (i wciągająca!) lektura :)
Dziękuję Gdańskiemu Wydawnictwu Psychologicznemu za egzemplarz recenzencki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz