środa, 12 września 2018

"Dziedzictwo posłańca" - Peter V. Brett


Tytuł: Dziedzictwo posłańca (tytuł oryginału: Messenger's Legacy)
Cykl: Cykl Demoniczny (tom 3,5)
Autor: Peter V. Brett
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 22.08.2018r.
Liczba stron: 344



Deser po głównym daniu :)

Cykl Demoniczny Petera V. Bretta zakończył się, w teorii, wraz z ukazaniem się drugiego tomu "Otchłani", jednak jak widać... nie jest to koniec opowieści :) Ku mojej uciesze autor serwuje nam bowiem w niniejszej książce kilka opowiadań z dobrze znanego uniwersum (!), które po trosze opowiedzą historię kilku pobocznych bohaterów, a po trosze... pozwolą jeszcze na kilka chwil zawitać do świata, którego drzwi wydawały się być już ostatecznie zamknięte :)

Opowiadań dostajemy od Bretta dokładnie trzy. Wraz z nimi przybliżono nam nieco losy i historię Briara i Arlena, bohaterów znanych z innych części cyklu. Czytając zapowiedzi obawiałem się trochę, czy w odbiorze całość książki nie będzie aby chaotyczna i nieczytelna... Na szczęście Brett wybrnął z sytuacji, a snucie historii z przeszłości Arlena (zanim zginęła jego matka) i Briara (oględnie mówiąc - trudne dzieciństwo...) jest ciekawe samo w sobie i, co najważniejsze, czytelne jako osobna historia nawet dla kogoś, kto Cyklu Demonicznego nawet nie powąchał. O to właśnie chodziło :) ... dać czytelnikom historie spójne, logiczne, będące uzupełnieniem dla fanów cyklu, a z drugiej strony będące zamkniętymi opowieściami dla kogoś nieobeznanego - to się bez dwóch zdań udało.

Jako się rzekło, dwa z trzech opowiadań to historie Arlena i Briara. Trzecie opowiadanie to tak naprawdę... hm...mała historia o wydźwięku antydyskryminacyjnym ;) ... Demony to w niej tylko tło... Wiem, to co piszę brzmi enigmatycznie, ale musiałbym brnąć w spoiler, a chciałbym tego uniknąć... Powiem więc tak: zawodu z żadnego z opowiadań nie będzie :) Trzymają poziom cyklu. Zdają do tego egzamin także jako pewne zamknięte całości. Jedyne co może nie pasować fanom, to... Rojer na okładce, którego w książce jak na lekarstwo ;) ... Ale piękna okładkowa grafika tejże postaci skutecznie zagłusza fakt niezwiązania jej w żaden sposób z fabułą książki :)

Cóż dodać? - Polecam! :) Ciężko nie polecić ;) ... Cykl Demoniczny miał swoje wzloty, upadki, może trochę zbyt szybkie i oczywiste zakończenie, ale każdy powrót do tego uniwersum to wielka rzecz. Klimat tej opowieści jest nie do podrobienia :) Wobec tego... po prostu ZAPRASZAM; wpadnijcie z wizytą do Wujka Bretta raz jeszcze :)

Dziękuję Fabryce Słów za egzemplarz recenzencki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz