Tytuł: Sekrety Seksualnej Pewności Siebie. Jak stać się pewnym siebie z kobietami
Autor: Marcin Szabelski
Wydawnictwo: Sensus
Data wydania: 23.06.2017r.
Liczba stron: 280
Może jakiś podryw? ;)
Poradnik... ciekawy :) Nad wyraz ciekawy ;) Pominę w tej recenzji może kwestie zawartych tutaj porad do zastosowania w praktyce (jeśli ich potrzebujecie - przeczytajcie książkę ;) ), skupić chciałbym się bowiem na kilku rzeczach, które chyba układają się w tej książce w pewien schemat, od którego - tak mi się wydaje - wychodzi autor, i na którym to schemacie rzeczony autor się skupia.
W zasadzie lekturze tej można by nadać jeden jedyny, napisany wołami, szyld: "PEWNOŚĆ SIEBIE". No tak... ;) W sumie ona powinna być kluczem do sukcesu, nieprawdaż? ;) Marcin Szabelski również jest tego zdania. To ważny element rządzącego książką schematu, schemat ten zaś można przedstawić w bardzo prosty sposób:
odnosisz porażki? -> nie dostajesz od życia tego, czego chcesz? (i na co zasługujesz) -> rządzi tobą frustracja? -> ZABIERZ SIĘ ZA SIEBIE.
Schemat brzmi może brutalnie, no ale.... jest szczery (do bólu) i w sumie słuszny (jakby się nad tym zastanowić). Szabelski proponuje trwającą z założenia 30 dni metamorfozę, w trakcie której "kursant" czyści głowę z doświadczeń przeszłości, pozbywa się negatywnego nastawienia, pracuje nad wyglądem, mentalnością, zachowaniem. Co jest celem? :) Hm... można by to ująć na wiele sposobow, ja bym jednak powiedział, że celem jest sprawienie, by dostawać to czego się chce. Wiem, oględnie to ująłem ;) Cóż... nie chcę się narażać damskiej części publiki ;) Bo chcąc być szczerym, książka ta bynajmniej pań nie idealizuje :) (jest wręcz od tego baaardzo daleka).
Co by tu jeszcze dodać... Chyba niewiele :) Inaczej poszedłbym w spoiler ;) Krótko więc i na temat: jeśli szukasz poradnika, bo masz problemy z kobietami - prawdopodobnie dobrze trafiłeś. Jeśli takowych problemów nie masz, ale chcesz się pouśmiechać pod nosem w trakcie lektury - również trafiłeś dobrze. Poza wszystkim - dla pań ta książka z całą pewnością nie jest ;)
Dziękuję Wydawnictwu Sensus za egzemplarz recenzencki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz