Cykl: Cykl Demoniczny (tom 4.1)
Autor: Peter V. Brett
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 12.10.2023
Liczba stron: 601
Szalony plan ostatnią nadzieją ludzi.
Poprzednia odsłona Cyklu Demonicznego ("Wojna w blasku dnia": księga pierwsza oraz druga) pozostawiła nas w poczuciu niepewności
- co będzie dalej? Kolejne bitwy wciąż nie przynosiły odpowiedzi na
pytanie czy i jak ludzkość obroni się przed demoniczną plagą i w jaki
sposób - o ile w ogóle - zdoła się w porę zjednoczyć w obliczu
śmiertelnego zagrożenia. Na domiar złego Arlen wyzwał Jardira na pojedynek, który potencjalnie mógł przynieść każdemu z nich śmierć, co dodatkowo osłabiłoby (z takim trudem jednoczone i szkolone do walki!) siły ludzi... "Tron z czaszek" od samego początku zapowiadał się wybornie! Nie zawiódł oczekiwań.
Tron Krasji stoi pusty. Zbudowany z czaszek poległych generałów i książąt demonów jest siedzibą honoru i dawnej, potężnej magii. Ze szczytu tronu, Ahmann Jardir miał podbić znany świat. Wykuwając z podbitych narodów jednolitą armię, zamierzał zakończyć wojnę z demonami raz na zawsze. Ale Arlen Bales, Malowany Człowiek, stanął mu na drodze, wyzywając Jardira na pojedynek, z którego honor wojownika nie pozwolił mu się wycofać. Nie ryzykując porażki, Arlen pociągnął przeciwnika w przepaść, pozostawiając świat bez Zbawiciela i otwierając walkę o sukcesję pomiędzy synami wodza. Czyżby los ludzi zajętych walką między sobą był przesądzony? Inevera, Leesha i Rojer muszą wziąć sprawy w swoje ręcę.
Zacząć wypada od tego, dlaczego Arlen nie ryzykował w starciu z Jardirem porażki. No cóż - dla zaznajomionych już z cyklem czytelników nie będzie tajemnicą, że Malowany Człowiek od dawna posiada specyficzne moce, dające bardzo wiele możliwości (i to nie tylko w starciach z demoniczną hordą; wszystko za sprawą wytatuowanych na ciele runów oraz dzięki... spożywaniu demoniego mięsa). W tym przypadku jego umiejętność rozwiewania ciała w niematerialną formę pozwala na ściągnięcie Jardira podstępem w przepaść, a następnie... na uprowadzenie go.
Połamany i unieruchomiony po upadku w przepaść Ahmann to łatwy cel, jednak Arlenowi nie chodzi o krwawą zemstę za pozostawienie go na pustyni na pewną śmierć (do czego, tak po ludzku patrząc, miałby pełne prawo po zdradzie ze strony dawnego przyjaciela). Chodzi mu jednak raczej o to, by Jardir znajdując się w takim stanie nie miał innego wyjścia, jak wysłuchać pewnego planu. A polega on nie na wylewaniu wzajemnych żalów i na dalszej walce, lecz na połączeniu sił, na porwaniu Księcia Demonów i na zmuszeniu przyszłego jeńca, by doprowadził on ludzi na same dno Otchłani, gdzie Arlen planuje przenieść właściwą i najważniejszą ze wszystkich odsłonę całej walki.
Czy ten plan ma w ogóle szansę się powieść?! Wygląda na wymysł szaleńca... Mimo to ludzkość nie ma chyba innego wyjścia, jak spróbować planu Arlena. No bo jaka jest alternatywa? Ciągła walka w każdą noc z przeciwnikiem, który zaczął się uczyć i omijać zastawiane przez ludzi pułapki... A jeśli walka zostanie przeniesiona do samej Otchłani, to kto wie? Może uda się położyć ostateczny kres całemu zagrożeniu.
Nieubłagany bieg spraw ku końcowym rozwiązaniom nabiera w "Tronie z czaszek" tempa, którego (być może) lekko w poprzednich odsłonach cyklu brakowało. Najnowsza część serii z nawiązką dodaje nam wrażeń, oferując dodatkowo istną karuzelę emocji, po których nic nie będzie już takie samo! A to dopiero pierwsza księga "Tronu z czaszek" - w drugiej będzie dziać się jeszcze więcej :)
Niezależnie od tego, czy wolicie perspektywę silnych Rębaczy z Zakątka, czy punkt widzenia Sharum z Krasji, przyznać trzeba jedno: demoniczne uniwersum Bretta wciąga i zasysa czytelnika niczym najsilniejszy zew Otchłani. Dajcie się temu zewowi porwać - warto! Uważajcie tylko, żeby przypadkiem nie dorwały Was przy tym w swoje szpony żadne alagai.
Fabryko - dziękuję!
#tronzczaszek #theskullthrone #edycjajubileuszowa #cykldemoniczny #petervbrett #fabrykasłów #demony #runy #magia #otchłań #arlen #leesha #rojer #jardir #fantastyka #cosnapolce #bookstagram #bookreview #czytamksiazki #bookstagrampolska #instabooks #instabookspoland #everam #inevera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz