poniedziałek, 1 maja 2017

"Głębia. Napór" - Marcin Podlewski


Tytuł: Głębia. Napór
Cykl: Głębia (tom 3)
Seria: Fantastyczna Fabryka
Autor: Marcin Podlewski
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 28.04.2017r.
Liczba stron: 800



Chwalmy Bladego Króla! :)

Głębia... tytuł pasuje do tej książki ZNAKOMICIE! Marcin Podlewski mnie po prostu zachwycił. OGROM wykreowanego przezeń świata, ze wszystkimi jego detalami i dopracowanymi w najdrobniejszej części szczegółami robi nie lada wrażenie. Nie bałbym się stwierdzenia, że WBIJA W FOTEL! Wielkie, ogromne, burzliwe oklaski za tę książkę Panie Marcinie!

Temat wszechświata, zwłaszcza w fantastyce, jest obecnie, tak mi się wydaje, bardzo trudny. Trudny, bo strasznie już wyeksploatowany. Tyle już było tutaj książek, tyle świetnej fantastyki, tyle pomysłów... Coraz trudniej jest znaleźć nowe. Marcin Podlewski je znalazł i pokazał w "Głębi". Książka broni się tym, że idzie w stronę niszy - space opery - oraz wspomnianymi już detalami, szczegółami. I bezapelacyjnie broni się ogromem oraz rozmachem. Co też, siłą rzeczy chyba, właśnie po to by książka się wybijała z tłumu, przekłada się na objętość - 800 stron to nie byle co. Lecz to wszystko się broni :) Objętość również!

O czym jest "Głębia. Napór"? Tak troszkę bliżej? O post apokaliptycznym wszechświecie ogarniętym WOJNĄ. Wojną wyniszczającą, grożącą nie tylko załodze statku kosmicznego i jego bohaterów, którzy są w centrum tej historii od pierwszego tomu, lecz całości Galaktyki jako takiej. Przedwieczny wróg bowiem przebudził się, zebrał siły, i prze ku zniewoleniu wszystkich i wszystkiego w każdym z Ramion Galaktyki. Uff... ciężko to ogarnąć w jednym rzucie spojrzenia powiem szczerze :) ... dlatego ta książka tak ZACHWYCA! Zawsze przemawiało do mnie coś, co DZIAŁA NA WYOBRAŹNIĘ, coś co zmusza ją do wyższych obrotów - rozmach "Głębi" jest właśnie takim czymś! Tego życzę sobie w fantastyce :) Tutaj to dostałem - i jest to FANTASTYKA NAJWYŻSZYCH LOTÓW!

Ogromnie, gorąco, niezachwianie i szczerze POLECAM!!!

Dziękuje Fabryce Słów za egzemplarz recenzencki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz