sobota, 12 lutego 2022

Opowieść o Kullervo - Verlyn Flieger, J.R.R. Tolkien


Autor: Verlyn Flieger, J.R.R. Tolkien
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 14.01.2022
Liczba stron: 272


Tolkien i Kalevala.

"Opowieść o Kullervo" to przykład tej części twórczości Tolkiena, o której nie wszyscy wiedzą. Mało kto bowiem (poza jego fanami rzecz jasna) wie, że olbrzymią rolę w kształtowaniu się wizji Tolkiena na Śródziemie odegrała Kalevala, czyli słynny fiński epos narodowy, składający się z usystematyzowanych i zebranych w spójną całość pieśni ludowych (tzw. run) z terenów Finlandii, Estonii i Karelii. Mitologiczne poszukiwania Tolkiena pewnej baśniowej bazy pod własne uniwersum sięgają właśnie Kalevali. Docelowo stała się ona jednym z fundamentów, na których powstał "Silmarillion", wcześniej jednak Tolkien opracował "Opowieść o Kullervo" - jedną z pierwszych historii, dzięki którym możemy cieszyć się dziś Śródziemiem.


Nowości Księgarni Tania Książka zawsze mają wiele do zaoferowania. Może to być albo powiew świeżości, albo intrygująca zapowiedź czytelniczej przygody, albo - jak w tym przypadku - dawka zmieszanej w jedną całość fantastyki, mitów i klasycznie tolkienowskiego sznytu w sztuce snucia opowieści. Czasem i na takie historie warto się skusić, niosą one bowiem ze sobą wiele mądrości (oraz, rzecz jasna, przyjemności płynącej z czytania).

„Opowieść o Kullervo” to niepublikowana dotąd opowieść fantastyczna J.R.R. Tolkiena. Jej bohater jest chyba najmroczniejszą i najbardziej tragiczną spośród wszystkich stworzonych przez niego postaci. „Nieszczęsny Kullervo”, jak nazywał go Tolkien, wychowuje się w gospodarstwie swego wuja Untamo, który zabił mu ojca, porwał matkę, a w dzieciństwie trzy razy usiłował pozbawić go życia. Trudno się dziwić, że młody chłopak wyrasta na pełnego gniewu i goryczy samotnika – kocha go tylko siostra Wanōna, a strzegą magiczne moce czarnego psa Mustiego. Untamo, choć sam też włada czarami, boi się bratanka i sprzedaje jako służącego kowalowi Asemo. Kullervo zaznaje tam nowych upokorzeń ze strony żony kowala i w odwecie doprowadza do jej śmierci. Postanawia powrócić do domu i wywrzeć zemstę na zabójcy swego ojca, jednak okrutne przeznaczenie kieruje go na inną, mroczną ścieżkę i prowadzi do tragicznego finału.


Kullervo to bohater, który dał początek co najmniej jednej istotnej postaci z "Silmarillionu" (o czym za chwilę). Cała konwencja oparta na motywach Kalevali także ma dla powstaniu "Silmarillionu" (i całej mitologii Śródziemia) ogromne znaczenie, albowiem to właśnie z fińskiego eposu narodowego Tolkien zaczerpnął chociażby pomysł na elfie języki (quenya jest wzorowana na starofińskim), a także - uwaga! - na postać Gandalfa, który wzorowany jest na postaci czarodzieja Väinämöinena. 

Tolkien stwierdził swego czasu, że „Opowieść o Kullervo” była zalążkiem jego pierwszych prób tworzenia własnych legend. Niewątpliwie Kullervo był pierwowzorem Túrina Turambara, tragicznego bohatera „Opowieści o dzieciach Húrina”, jednej z najbardziej przejmujących historii składających się na legendarium „Silmarillionu”. Odczytana z rękopisu Tolkiena i opublikowana tu wraz z notatkami autora oraz jego szkicami na temat fińskiego eposu Kalevala, który stanowił główne źródło inspiracji pisarza – „Opowieść o Kullervo” okazuje się jednym z najważniejszych, choć głęboko ukrytych fundamentów wykreowanego później przez Tolkiena świata. Jej związki z głównymi dziełami autora „Władcy Pierścieni” przedstawia w szkicu (dołączonym do zredagowanych przez siebie materiałów) Verlyn Flieger, znana badaczka twórczości Tolkiena.


Książka jest z pewnością nie lada gratką dla każdego fana Tolkiena. Na jej łamach poznamy genezę zainteresowań Tolkiena Kalevalą, przeczytamy o sposobach na jej przekształcania na potrzeby Śródziemia, a także poznamy samą historię o Kullervo oraz wizję Tolkiena na jej kształt. "Opowieść o Kullervo" sama w sobie nie jest obszerna (to raptem kilkadziesiąt stron), książkę uzupełniają więc notatki Tolkien, zapisy wygłaszanych przez niego wykładów, a także oryginalne teksty w języku angielskim. Dla fanów to świetna rzecz, choć - być może - część publiki może się poczuć zawiedziona, albowiem tytułowa opowieść to, jak wspomniałem, tylko pewna część całej książki.

J.R.R. Tolkien był bez wątpienia geniuszem, i to geniuszem perfekcyjnym - widać to po ilości przytoczonych na łamach książki zmian koncepcji, wprowadzania nowych elementów, a przede wszystkim na zbudowaniu całej narracji wokół tak zmodyfikowanego na bazie fińskiego eposu fikcyjnego świata, w którym wszystko ma swą głębię, genezę, a nawet (jeśli mowa o rasach) swój odrębny język. Ten niesamowicie złożony świat zachwyca od pokoleń.


O samym wydaniu także warto wspomnieć, szata graficzna książki jest bowiem PRZEPIĘKNA. Czaruje tutaj zwłaszcza okładka. Książkę wydano na świetnej jakości papierze, a wizualnie wydanie prezentuje się genialnie i z całą pewnością może być ono ozdobą niejednej domowej biblioteczki.

Książkę polecam – i to gorąco! – wszystkim fanom Tolkiena i szeroko pojętej fantastyki. Właśnie tego rodzaju opowieści są fundamentem, na którym dziesiątki i setki autorów budowało później swoje światy i swoje historie. Tolkien jest niewątpliwie jednym z ojców fantastyki, warto znać zatem jego dzieła. Nawet te trochę mniej znane i (że się tak wyrażę) literacko lżejsze w porównaniu do klasyka wszech czasów, jakim jest „Władca Pierścieni”.


Polecam także inne dostępne w ofercie Księgarni taniaksiazka.pl książki zarówno samego Tolkiena, jak i dzieła zredagowane przez jego syna Christophera! Spośród pozycji, które ukazały się na przestrzeni ostatnich miesięcy, na uwagę zasługują zwłaszcza "Upadek Gondolinu", fantastyczna biografia Tolkiena "Tolkien i pierwsza wojna światowa. U progu Śródziemia" oraz  "Gospodarz Giles z Ham. Kowal z Przylesia Wielkiego. Przygody Toma Bombadila":)

Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości Księgarni taniaksiazka.pl


#opowieśćokullervo #kullervo #tolkien #jrrtolkien #kalevala #taniaksiazka #bloggujezTK #fantastyka #mity #cosnapolce #czytamksiazki #bookstagram #bookreview










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz