sobota, 8 lipca 2017

"Wilk stepowy" - Hermann Hesse


Tytuł: Wilk stepowy (tytuł oryginału: Steppenwolf)
Autor: Hermann Hesse
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 30.08.2016r.
Liczba stron: 360



Niesamowita, aktualna... ta książka zamknęła mi dosłownie usta... zaniemówiłem - i to nie raz ani nie dwa razy.

Hesse już raz zaskoczył mnie szalenie pozytywnie w niedawnym czasie, "Siddharthą" mianowicie, lecz "Wilk stepowy"... naprawdę, z ręką na sercu: nie spodziewałem się książki o egzystencji kogoś, kto może być do tego stopnia, w tak uniwersalny sposób... każdym z nas... również mną, czy nawet Tobą - tak, Tobą, osobą czytającą tę recenzję... "Wilk stepowy" może być na pierwszy rzut oka powieścią głównie o nieprzystosowaniu, o rozterkach, dylematach, lecz jeśli już zagłębimy się nieco bardziej w treść... nie sposób nie odnaleźć tutaj cząstki samego siebie... Co oczywiście nie oznacza, że każdy z nas jest nieprzystosowany... Chodzi bardziej o to, że główny bohater i jego sposób myślenia... to jest tak uniwersalny obrazek, tak bardzo ludzki, że mogący śmiało zostać przyrównanym do - jak wspomniałem - choćby cząstki każdego z nas... Niesamowite doświadczenie.

Nie sposób w kilku słowach oddać całości wrażeń po tej lekturze. To książka naprawdę ważna. Mądra. Zapadająca w pamięć, i to na bardzo długo jak podejrzewam. Jaki jest, płynący z niej, jakiś najważniejszy wniosek?... Jednego, najważniejszego, wskazać nie sposób... Myślę wszak, że dla mnie osobiście najważniejsze jest po lekturze przemyślenie... iż każdy ma swoje rozterki, wahania, pytania do samego siebie, odniesione do swego "ja" w kontekście konfrontacji własnego życia z rzeczywistością... i posiadanie ich jest czymś bardzo ludzkim... Nie ma w tym nic dziwnego, choćby nie wiem jak szalone, trudne, skomplikowane, czy wręcz psychodeliczne, balansujące na krawędzi psychicznej równowagi wewnętrznej byłyby to dylematy. Wiele opinii o tej książce niesie ze sobą zachwyt nad egzystencjalnymi walorami treści naniesionej na papier przez pióro Hessego... Zgadzam się z tym. Lecz dla mnie najważniejszy z tej książki jest wniosek mówiący, iż... tak naprawdę, zgodnie z filozoficzną maksymą, można rzecz, że "nic co ludzkie nie jest mi obce"... A ludzkim jest wszystko to, co tkwi w nas samych. Nieważne jak trudne, szalone, czy pokręcone. Człowieczeństwo jest w stanie pomieścić w swym znaczeniu naprawdę wiele. I dla mnie przede wszystkim o tym jest ta książka.

Gorąco polecam.

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina za egzemplarz recenzencki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz