niedziela, 27 maja 2018

"Kredziarz" - C.J. Tudor


Tytuł: Kredziarz (tytuł oryginału: The Chalk Man)
Autor: C. J. Tudor
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 28.02.2018r.
Liczba stron: 388


Fantastyczny thriller!

Wszystko w tej książce porywa i zachwyca, od samego początku. Ba!, od pierwszego wzięcia książki do ręki i od złudzenia, że okładkowy rysunek został nakreślony kredą... Do tego pochwalne opinie z okładki, na czele z tą, ktora porównuje "Kredziarza" do "To" Stephena Kinga :) ... 

Porównania do kultowego dzieła Mistrza nie wzięły się znikąd, o nie! To jeszcze nie ten poziom (Mistrzowi w końcu nie dorówna przecież nikt!), ale sama historia działa na wyobraźnię, trzyma w napięciu i - jestem o tym przekonany - King na pewno był tutaj dla autorki inspiracją :) Podobieństw mamy tu bowiem do "To" mnóstwo... Grupka dzieciaków w nudnym miasteczku, zbrodnia, przeskok czasowy do momentu, w którym w miejsce dzieci pojawiają się dorośli, powrót koszmaru sprzed lat... :)

Nowym - w porównaniu do Kinga - i szalenie fajnym elementem w tej opowieści jest... kreda. Dzieciaki z 1986r. posługiwały się nią tworząc swój własny kod do porozumiewania się. Jeden z takich rysunków doprowadził dzieciaki do ciała dziewczynki... Mijają lata, jeden z grupki przyjaciół dostaje rysunek nakreślony kredą... Znów ktoś ginie, a koszmar powraca... Super! :) Coś takiego czyta się fantastycznie, takich lektur nigdy nie jest i nie będzie mi mało :)

Fantastycznie w "Kredziarzu", poza samą historią, wygląda aspekt psychologicznego nakeślenia bohaterów. Każdy z nich ma swoje rozterki, własne wewnętrzne strachy, każdy nosi brzemię wydarzeń sprzed lat... Na każdego wpłynęło to niezaprzeczalnie w jakiś sposób, na każdego jednak trochę inaczej. C. J. Tudor nakreśla nam na kolejnych stronach te portrety psychologiczne i, muszę przyznać, bardzo dobrze jej to wyszło. Łączą się one spójnie z całą fabułą, przez co książkę czyta się jeszcze lepiej :)

A kim jest tytułowy Kredziarz?... Nie powiem ;) ... Ale zawiedzeni nie będziecie, oj nie! :) Zakończenie tej książki zaś zostanie z Wami, podejrzewam, na dłuższy czas w Waszej pamięci. Ja zaś z niecierpliwością będę czekał na kolejne książki C. J. Tudor ("Kredziarz" to, wyobraźcie sobie, jej debiut!; niesamowite :) - jeśli debiut jest tak dobry, to co będzie dalej? ... :) ).

Bawcie się dobrze! Polecam :) :)

Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz