sobota, 27 lipca 2019

Manipulacja odczarowana! 777 skutecznych technik wpływu - Marek Skała


Tytuł: Manipulacja odczarowana! 777 skutecznych technik wpływu
Autor: Marek Skała
Wydawnictwo: Sensus
Data wydania: 07.09.2015r.
Liczba stron: 296



Wszystko o manipulacji.

Manipulacja – coś, z czym mamy do czynienia na co dzień, ale także coś, czego sami nieraz w stosunku do innych używamy. I to w każdej formie oraz na każdej płaszczyźnie – od tych niewinnych poczynając, na sprawach ciężkiego kalibru kończąc. Czym właściwie jest manipulacja? Jak ją stosować, jak wygląda jej praktyczne zastosowanie, na czym polegają techniki manipulacyjne? Tego dowiemy się z niniejszej książki.

Nie jest to bynajmniej pierwsza z książek poświęconych szeroko pojętej manipulacji i technikom wpływu jakie miałem okazję czytać. W związku z tym mam z niniejszą pozycją pewien problem i to na kilku płaszczyznach… 

Po pierwsze, z racji kilkukrotnego zaznajomienia się w pokrewnymi pozycjami w przeszłości, ciężko jest mi nie postrzegać niniejszej lektury jako do pewnego stopnia wtórnej, a bierze się to z tego, że w sferze czysto teoretycznej i definicyjnej książka w sposób nieunikniony powiela treści z innych publikacji. To z jednej strony przeszkadza, chociaż z drugiej – można dojść do wniosku, że samo zjawisko pojmowane jako manipulacja jest, jak widać, definiowane niemalże jednakowo w różnych książkach, a to z pewnością ułatwia praktyczne zbadanie tematu.

Drugim problemem dotyczącym „Manipulacji odczarowanej…” jest pewien chaos, który wkrada się w tę książkę… Meritum owego chaosu sprowadza się do tego, że okraszone teorią, konkretne przykłady, pomieszano nieraz z różnymi anegdotami, dygresjami i w efekcie trzeba się czasami mocno skupić żeby się nie pogubić i wyłowić sedno. Zapewne niektórym taki nieco gawędziarski i pełen anegdot styl przypadnie do gustu, jednakże trochę on w czytaniu niestety przeszkadza…

Pewne wątpliwości może także budzić fakt zawarcia w – było nie było – dość mało obszernej objętościowo książce aż 777 (!) technik wpływu i manipulacji. Aż się prosi żeby przytoczyć stwierdzenie „ilość a nie jakość”… Nie twierdzę wprawdzie, że omówienie aż tylu technik to błąd, jednak nie ma co ukrywać, że przy takiej ich ilości w dużej części przypadków wkraść się może w opisy skrótowość i traktowanie zagadnienia nieco „po łebkach”. Co prawda w kilku miejscach się z tego w książce wytłumaczono twierdzeniem, że pewna hasłowość poruszanych zagadnień ma za zadanie skłonić do dalszych indywidualnych poszukiwań (zwłaszcza w sieci), no ale to i tak rodzi pytanie, czy nie było by lepiej opisać coś od deski do deski, czy – tak jak zrobiono to tutaj - wszystko w niepełny sposób. Wydaje mi się – co jest oczywiście tylko moim skromnym zdaniem – że jednak lepiej jest napisać wszystko o czymś, niż coś o wszystkim.


Poza moimi zastrzeżeniami z akapitów powyżej – to naprawdę niezła książka. Same zastrzeżenia z mojej strony to także, pamiętajcie o tym proszę, żadne zarzuty dyskwalifikujące książkę, ale raczej indywidualne niedogodności jakie zauważyłem w odniesieniu do siebie samego. Wy możecie być tą książkę równie dobrze zachwyceni i, zgodnie z intencją autora, doczytać w sieci to, czego tutaj nie ma.

Dziękuję Wydawnictwu Sensus za egzemplarz recenzencki.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz