czwartek, 5 września 2019

Na podbój Księżyca - Norman Mailer


Tytuł: Na podbój Księżyca (tytuł oryginału: Of a Fire on the Moon)
Autor: Norman Mailer
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 17.07.2019r.
Liczba stron: 592


Srebrny glob.

W lipcu minęło równe 50 lat od jednego z największych sukcesów w historii ludzkości - mowa o lądowaniu na Księżycu. Okrągła rocznica tego wydarzenia aż prosi się o książkową opowieść na ten temat i taką właśnie rzecz dostajemy od Normana Mailera. Jest to co prawda polska reedycja tytułu "Na podbój Księżyca", ale niczego to jej nie ujmuje - książkę czyta się świetnie i jest ona czymś zdecydowanie więcej niż tylko literacką próbą zbicia kasy na sukcesie Armstronga i spółki sprzed półwiecza.

Norman Mailer tak naprawdę bardzo mocno w tej książce zaskakuje. Wydawać bowiem się może, że niczego odkrywczego w temacie misji Apollo 11 nie da się już napisać - a jednak, można. O sukcesie niniejszej lektury oraz o jej naprawdę dużej wartości merytoryczno-fabularnej świadczy kilka rzeczy.

Przede wszystkim "Na podbój Księżyca" to nie jest tylko zwykła kronika lotu, lądowania i powrotu z Księżyca. Tak naprawdę samego Księżyca (że tak to ujmę) jest w książce bardzo mało, a cała lektura to w zasadzie bardziej mini obraz całokształtu amerykańskiej rzeczywistości u schyłku lat 60-tych XX wieku połączony z całą masą rozważań dotyczących dążeń ludzkości, jej celów oraz możliwości. Książka zawiera także bardzo pouczające wywody dotyczące technicznych aspektów misji kosmicznych ze szczególnym uwzględnieniem charakterystyki astronautów i pożądanych u nich przez mocodawców misji cech. Całość spaja zaś bardzo ważna rzecz - fachowe podejście do tematu przez autora. Nie mówimy wszak o byle kim, Mailer to bowiem dwukrotny laureat Nagrody Pulitzera.

Sama misja Apollo 11 także ma w książce rzecz jasna swoje miejsce. Mailer bardzo szczegółowo opisuje genezę misji, przygotowania do niej, jej przebieg, a także osoby biorące w niej udział. Ciekawe jest w tym miejscu pokuszenie się autora o próbę wyjaśnienia dlaczego to właśnie Armstrong był tym, który pierwszy postawił stopę na Księżycu, a z ową próbą wyjaśnienia łączy się szalenie ciekawa charakterystyka całej NASA i rządzących jej funkcjonowaniem polityczno-ekonomicznych zasad.

Największym atutem lektury jest fantastyczny dar autora polegający na tym, że bez większego wysiłku potrafi on przejść od szczegółu do ogółu, dzięki czemu sama misja Apollo 11 to tylko pretekst to ukazania oczami autora ogromnego wycinka amerykańskiej rzeczywistości i panujących w niej stosunków społeczno-politycznych. Fabularnie i narracyjnie książka stoi ponadto na bardzo dobrym i nie sprawiającym zawodu poziomie. Być może można nieco narzekać, że chwilami Mailer zamieszcza na kolejnych stronach zbyt wiele własnych wywodów i przemyśleń, jednak nie sądzę aby był to argument za ominięciem tej pozycji - ma ona zbyt wiele plusów.

Gorąco polecam.

Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości Księgarni taniaksiazka.pl


Więcej o książce:
https://www.taniaksiazka.pl/na-podboj-ksiezyca-norman-mailer-p-1267768.html?q=na+podb%f3j+ksi%ea%bfyca&sgtype=prodonecol








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz