Tytuł: Roztańczona krew (tytuł orginału: Blod i dans)
Seria: Gorzka czekolada
Autor: Gard Sveen
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 15.05.2018r.
Liczba stron: 280
Kryminał na raz-dwa.
Przyjemny, wciągający, w sam raz na kilka seansów szybkiego czytania ;) - taki to właśnie kryminał ;) Skandynawski styl pisania tego rodzaju książek, jak widać, w dalszym ciągu może się sprawdzać na papierze :)
Tommy Bergmann, jako śledczy, nie pierwszy raz pojawia się na kartach książek Garda Sveena. Tym razem przyjdzie mu rozwiązać zagadkę, która wcale nie jest łatwa... Na początek mamy zwęglone ludzkie szczątki. Policja jest przekonana, że to szczątki seryjnego mordercy, jakiś czas potem jednak Bergmann zaczyna podejrzewać, że zbrodniarz jednak żyje... Kolejny element układanki to zaginiona nastolatka i mająca swe korzenie na Litwie sekta, której wyznawcy wierzą, że zbawienia można dostąpić przez okaleczanie dziewczynki urodzonej pod znakiem Barana... Zaginiona urodziła się pod takim właśnie znakiem - przypadek?...
Książka nie jest może arcydziełem, nie powala też niczym odkrywczym, ale dobrze się czyta. Akcja stoi na przyzwoitym poziomie, jej tempo również, sama historia zaś jest na tyle ciekawa, że skutecznie wciąga. Zresztą, tak to już bywa w kryminałach - pewne schematy w każdym z nich są nie do uniknięcia, a o tym czy książka wciąga, decyduje pomysł na fabułę. Tutaj pomysł ten jak najbardziej się sprawdza :)
Polecam :)
Dziękuję Media Rodzina za egzemplarz recenzencki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz