piątek, 22 listopada 2019

Miedziaki - Colson Whitehead


Tytuł: Miedziaki (tytuł oryginału: The Nickel Boys)
Autor: Colson Whitehead
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 30.10.2019r.
Liczba stron: 288


Grzechy Ameryki.

Colson Whitehead - swego czasu (przy okazji "Kolei podziemnej") wspominałem, że jest to nazwisko jak najbardziej godne zapamiętania. "Miedziaki" to kolejna świetna książka tego autora, który... staje się (już się stał?) głosem sumienia Ameryki? Przynajmniej jeśli chodzi o minione dzieje niewolnictwa i segregacji rasowej? Coś w tym jest... "Miedziaki" to do bólu prawdziwa, mroczna, wstrząsająca, a jednocześnie przerażająca biorąc pod uwagę oparcie jej na faktach historia o segregacji rasowej w latach 60-tych XX wieku - wprost z amerykańskiego Południa.

Elwood Curtis - zwykły czarny dzieciak z Tallahassee. Floryda w latach 60-tych ubiegłego stulecia to nie było dobre miejsce dla jemu podobnych... Segregacja rasowa trwa w najlepsze, regulacje prawne Jima Crowa obowiązują (dotyczyły właśnie kwestii segregacji), a "kolorowa" społeczność postrzegana jest przez białych jako zło wcielone - i tak też jest traktowana. Elwood ulega wpływom oraz ideałom Martina Luthera Kinga i nabiera przekonania, że zasługuje w życiu na coś lepszego. Wspierany przez babcię (rodzice go porzucili) postanawia dostać się na uniwersytet dla kolorowych. W końcu zasługuje na lepsze życie, nieprawdaż? Niestety przez zbieg nieszczęśliwych okoliczności zostaje uznany za współwinnego przestępstwa, którego skutkiem jest osadzenie w okrytym złą sławą poprawczaku zwanym Miedziakiem...

Whitehead potrafi wstrząsnąć czytelnikiem. Przytoczone opisy bezwzględnych, sadystycznych "metod" wychowawczych potrafią zjeżyć włos na głowie... Jest tam wszystko, włącznie z wykorzystywaniem seksualnym oraz celowym działaniem na szkodę życia i zdrowia innych. Celem Whiteheada nie jest jednak szokowanie dla zasady; powieść napisano w oparciu o autentyczne wydarzenia mające miejsce w istniejącym na Florydzie przez 111 lat zakładzie poprawczym. I chyba właśnie przez wzgląd na oparcie fabuły na faktach powieść jest do tego stopnia przerażająca. To niesamowite, że w drugiej połowie XX wieku podobne rzeczy działy się na świecie, i to nie byle gdzie! - mówimy bowiem cały czas o kraju będącym ostoją demokracji i praw obywatelskich...

Oprócz tego, że książka przeraża (przynajmniej od ludzko-moralnej strony), to z całą pewnością także na swój sposób (w dobrym tego słowa znaczeniu) powala swoimi wartościami artystycznymi. Whitehead pisze w sposób prosty, wprost do czytelnika i dzięki temu niesamowicie łatwo jest zatopić się w każdej snutej przezeń opowieści. Ta prostota narracji jest największą siłą "Miedziaków" - dzięki niej przekaz bez wątpienia trafia do odbiorcy. Pamiętajmy także, że mówimy cały czas o autorze, który ma na swoim koncie Pulitzera 2017 oraz National Book Award 2016 (obydwie nagrody za "Kolej podziemną"). Tych nagród literackich nie przyznaje się byle komu. I nie za byle co.

Powieść godna polecenia. Sądzę, że nie będzie żadnej przesady w stwierdzeniu, że "Miedziaki" to absolutne "must read" jeśli chodzi o książki 2019 roku - i to z wielu powodów. Zarówno jako pewne świadectwo prawdy, jako swoisty literacki głos sumienia Ameryki, ale także przez wzgląd na walory samej książki - a tych bynajmniej nie brakuje.

Gorąco polecam!

Dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz recenzencki.



#miedzaki #colsonwhitehead #wydawnictwoalbatros #thenickelboys #segregacjarasowa #prawajimacrowa #poprawczak #usa #floryda









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz