niedziela, 29 sierpnia 2021

Zapisane w kościach - Simon Beckett


Tytuł: Zapisane w kościach (tytuł oryginału: Written in Bones)
Seria: Dr David Hunter (tom 2)
Autor: Simon Beckett
Wydawnictwo: Czara Owca
Data wydania: 30.06.2021
Liczba stron: 376


Mord i burza.

Simon Beckett w ubiegłym roku zapisał się bardzo korzystnie w pamięci czytelników za sprawą "Chemii śmierci", która była pierwszym tomem cyklu z dr Davidem Hunterem w roli głównej. Pierwsza odsłona serii była dość mroczna i krwawa, co spotkało się z aprobatą publiki. Dobrą wiadomością będzie zatem to, że druga odsłona cyklu zatytułowana "Zapisane w kościach" idealnie wchodzi w buty poprzedniczki.


"Zapisane w kościach" rozpoczyna się z iście wysokiego "c". Hunter zostaje poproszony o pomoc przez lokalną społeczność z wyspy Runa, której spokój zostaje zmącony przez okrutny mord. Hunter był dotąd świadkiem śmierci pod wieloma postaciami, ale nawet on będzie zszokowany tym, co zobaczy: niemal całkowicie spalone ciało, z którego pozostały tylko nogi i ręka. Miejscowa policja jest pewna, że to przypadkowa śmierć, ale Hunter nie jest o tym przekonany. Badając spalone szczątki, znajduje dowody, których się obawiał. Jest dla niego jasne, że nie był to wypadek tylko morderstwo.


Teza jest śmiała, a jej udowodnienie będzie dodatkowo utrudnione przez potężną burzę, która odcina wszystkich od świata. Morderca jakby tylko na to czekał - w czasie trwania naturalnego kataklizmu zaczynają pojawiać się kolejne ofiary... Mieszkańcy wyspy (a wraz z nimi Hunter) znajdą się w wielkim niebezpieczeństwie.


Kryminał jest z jednej strony bardzo przyjemny w czytaniu, ma przyzwoite tempo akcji, a z drugiej strony zawiera w sobie kilka zwrotów fabularnych - zwłaszcza pod koniec! - które będą w stanie zaskoczyć przynajmniej część publiki. Całość spaja osoba Davida Huntera, który w moich oczach stał się arcyciekawym bohaterem. Facet zna się na swojej robocie, jest inteligentnym profesjonalistą, a jednocześnie jako postać fabularna ma w sobie zarówno potrzebną takiemu bohaterowi głębię oraz ludzkie słabości i osobiste problemy, które przydają Hunterowi wiarygodności. Takie spoiwo w osobie głównego bohatera bardzo dobrze się w tym przypadku sprawdziło.

Kontynuacja przygód Huntera wypada bardzo dobrze - co najmniej tak samo dobrze jak część pierwsza cyklu. Bez wątpienia warto po tę książkę sięgnąć.

Dziękuję Czarnej Owcy za egzemplarz recenzencki.

#zapisanewkościach 
#SimonBeckett #CzarnaOwca #DavidHunter








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz