sobota, 7 listopada 2020

Waleczny - Jack Campbell


Tytuł: Waleczny (tytuł oryginału: Lost Fleet: Valiant)
Seria: Zaginiona flota (tom 4)
Autor: Jack Campbell
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 19.10.2020
Liczba stron: 432


Dopadną nas, czy przeżyjemy?

Space opera Campbella wciąż błyskawicznie mknie naprzód niczym flota Sojuszu ścigana przez wojska Syndykatu. „Waleczny” z pozoru nie różni się zbytnio od poprzednich części „Zaginionej floty” – wciąż dostajemy od autora spektakularne bitwy, huk eksplozji i nieustającą wymianę ognia między zwaśnionymi stronami, które… w dalszym ciągu gonią się po Galaktyce; jedni próbują uciec, ci drudzy z kolei chcą ich dopaść. Teoretycznie ta względna monotematyczność może się wydawać nudna. Jednak w żadnym razie tak nie jest! Choć droga do ostatecznych rozstrzygnięć może się potencjalnie dłużyć, to „Zaginiona flota” jest jedną z lepszych serii w swojej kategorii gatunkowej i z całą pewnością warto sięgnąć po „Walecznego” – czwartą już odsłonę cyklu :)


Co słychać u admirała Geary’ego? Niby niewiele nowego – dalej ucieka przed wojskami Syndykatu tocząc bitwę za bitwą i tylko cudem oraz dzięki swoim legendarnym umiejętnościom dowódczym unikając zmiażdżenia przez siły wroga. My mkniemy przez przestrzeń kosmiczną razem z nim i jako pilni obserwatorzy widzimy, że Geary wpadł na kolejny szalony pomysł: chce zaskoczyć Syndykat powrotem do systemu Lakota, w którym wojska Sojuszu już raz omal nie zostały unicestwione. Wielu podwładnym admirała się to nie podoba. Opór wobec dowódcy narasta i niebezpiecznie balansuje na granicy otwartego buntu… Na domiar zaś złego okazuje się, że pierwsze plotki o obecności Obcych na granicach terytorium Syndykatu nie były tylko plotkami. Sytuacja może wkrótce skomplikować się o wiele bardziej niż wszyscy by chcieli…


Campbell w dalszym ciągu czaruje i niepostrzeżenie wciąga nas coraz mocniej w międzygwiezdną przygodę, racząc nas po drodze wartką akcją, spektakularnymi starciami zbrojnymi i zaskakującymi manewrami admirała-legendy. W trakcie tej pasjonującej ucieczki w wykonaniu wojsk Sojuszu doświadczymy wielu zwrotów akcji i na pewno więcej niż raz mocniej zabije nam serce. „Zaginiona flota” to rasowa, dojrzała space opera – „Waleczny” jest najlepszym dowodem na obronę tej tezy.


W „Walecznym” na uwagę zasługuje fakt, że W KOŃCU nieco szerzej przedstawiono tutaj punkt widzenia Syndykatu na całą sprawę. Tego trochę we wcześniejszych częściach brakowało. Na wielkie uznanie zasługuje poza tym sposób prowadzenia przez autora dialogów – obok opisów walk są one najlepszym elementem całej serii, dzięki którym fabuła ożywa i nabiera autentycznego dynamizmu. Efekt jest taki, że wcale a wcale nie czuje się, że właśnie przeczytało się 400 stron! :)


Co do minusów… W dalszym ciągu należy do takowych całkowita ignorancja w stosunku do zasad taktyki i strategii na polu bitwy. Niezwyciężony Geary przeprowadza takie manewry, na które nikt przy zdrowych zmysłach by się nie poważył, a co najlepsze – one wciąż mu się udają! Dowódcy Syndykatu przypominają kiepskie AI ze słabych gier strategicznych, które wykonuje idiotyczne wręcz posunięcia i nie zamierza chyba wyciągać z nich wniosków. Wkrada się w to wszystko w efekcie pewna schematyczność, która – na szczęście – wciąż pozostaje w głębokim cieniu świetnej akcji i znakomitych dialogów.


Poza powyższym mi osobiście przeszkadzać nieco zaczyna podprogowe przesłanie serii, którym jest milczące potępienie wojny jako takiej i wymowne (choć niewypowiedziane) wskazanie, że bardziej właściwy niż wojna jest pacyfizm. Broń Boże nie wytykam autorowi, że propaguje pokojowe idee, ale ten podprogowy przekaz jest nieco zerojedynkowy i naiwny… Ale to oczywiście moje zdanie.


Niesamowicie jestem ciekaw, czy motyw „trzeciej siły” w opisywanym, stuletnim konflikcie w końcu się rozwinie i czy ogólny obraz sytuacji w jakiś sposób się w efekcie zmieni i wbije nas tym samym w fotel. Może coś takiego stanie się już w kolejnej części? Oj, chciałbym :)

Nie wiem jak Wy, ale ja czekam już teraz na kolejną odsłonę cyklu – i to czekam naprawdę NIECIERPLIWIE! :)

Dziękuję Fabryce Słów za egzemplarz recenzencki.

#Waleczny #JackCampbell #JohnGeary #ZaginionaFlota #LostFleet #FabrykaSłów







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz