niedziela, 13 marca 2022

Horrorstör - Grady Hendrix


Tytuł: Horrorstör
Autor: Grady Hendrix
Wydawnictwo: Vesper
Data wydania: 16.02.2022
Liczba stron: 248


Nawiedzony... sklep!

Motywy grozy, w których centralnym miejscu znajduje się nawiedzony element, są stare jak świat. Domy pełne duchów, lokacje przyprawiające o ciarki na plecach, niebezpieczne miejsca, do których w trosce o swoje życie nie warto się zapędzać - to wszystko już znamy. Nie mieliśmy jeszcze jednak do czynienia z nawiedzonym sklepem meblowym, do złudzenia przypominającym hale szwedzkiego potentata, do których każdy z nas czasem zagląda. Czy taka konwencja ma szansę się obronić? Sprawdźmy!


Nowości Księgarni Tania Książka to zawsze tytuły ciekawe, intrygujące, wychodzące poza dobrze znane schematy. Towarzyszy im powiew świeżości, intrygująca zapowiedź czytelniczej przygody, lub też - tak jak w tym przypadku - dawka zmieszanej w jedną całość grozy i świetnie dobranej konwencji, które wzięte razem są (przynajmniej w teorii) znakomitym tłem dla przedstawienia dobrze znanych w literaturze motywów. Czasem i na takie historie warto się skusić, zapewniają one bowiem nie lada rozrywkę i są szansą na całkiem nowe czytelnicze przeżycia.


Z opisu lektury dowiadujemy się mniej więcej tyle, że coś dziwnego dzieje się w salonie meblowym Orsk w Cleveland w stanie Ohio. Co rano pracownicy zastają tam połamane regały Kjërring, stłuczone szklanki Glans i roztrzaskane szafy Liripip. Sprzedaż spada, kamery monitoringu niczego nie wychwytują, a menadżerowie wpadają w panikę. Aby rozwiązać zagadkę, troje pracowników zgłasza się na całonocny dyżur w sklepie. Od zmierzchu do świtu patrolują opustoszały Salon Wystawowy, natykają się na dziwne zjawiska i doświadczają potworności przekraczających ludzkie pojęcie...


Klasycznie wyobrażony duch, jakiś rodzaj poltergeista, demon, a może po prostu niewidoczny dla kamer pijaczek, który zaszył się w salonie tuż przed jego zamknięciem? Dzielni ochotnicy sprawdzą, kto odpowiada za straty i za nocne zniszczenia. Tylko czy wyjdą z tego cało? Wszak jeśli rzeczywiście w salonie Orsk zagnieździła się jakaś złowroga siła, to bardzo możliwe, że nie pozwoli się ona tak po prostu stamtąd wygonić.

Jak to w powieści grozy bywa, główni bohaterowie wchodzą tam, gdzie na logikę nawet nie powinni zaglądać. Innymi słowy - włażą lwu prosto w paszczę, a nam pozostaje tylko czekać, aż zostanie im ona odgryziona (co śledzimy oczywiście z zapartym tłem). U Hendrixa wygląda to jednak nieco inaczej niż w klasycznych tworach grozy, przypomina to bowiem wręcz parodię gatunku, z której należy się... pośmiać :) Jeśli taki był zamysł, to wyszło świetnie.


Premiera "Horrorstöru" miała miejsce w 2014 roku, polscy czytelnicy musieli więc czekać na rodzimy przekład osiem długich lat. Czy było warto? I tak, i nie. Jeśli bowiem spodziewaliście się klasycznego horroru, przy którym będziecie kulić się pod kocem podczas przewracania każdej kolejnej strony, to możecie się rozczarować. Odpowiedni klimat bowiem tutaj co prawda jest, jednak Hendrix bawi się tym wszystkim i także nas skłania do dobrej zabawy. To trochę zaskakujące, ale w gruncie rzeczy, jako finalny produkt, wygląda to nie najgorzej.


Ciężko nie wspomnieć o nawiązaniu do szwedzkiego potentata meblowego, które na łamach książki jest oczywiste. Lekturę wydano w formie przypominającej katalog meblowy, który do złudzenia przypomina szwedzką ofertę (także pod kątem nazewnictwa produktów) i ma to swój niezaprzeczalny urok. To tylko dodaje klimatu i podkręca realizm atmosfery. A że Hendrix się tym wszystkim raczej bawi zamiast straszyć... to już inna sprawa ;)

Zapraszam raz jeszcze do sekcji Nowości Księgarni taniaksiazka.pl

Książka zrecenzowana dzięki uprzejmości Księgarni taniaksiazka.pl


#horrorstor #gradyhendrix #taniaksiazka #bloggujezTK #cosnapolce #groza #parodia #nawiedzonysklep #czytamksiazki #dobraksiazka #bookstagram #bookreview











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz