środa, 1 maja 2019

Kowboj w Paryżu - Jul, Morris, Achdé


Tytuł: Kowboj w Paryżu
Cykl: Lucky Luke (tom 82)
Autor: Jul, Morris, Achdé
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 10.04.2019r.
Liczba stron: 48



Zamorskie wojaże.

Pewnym zaskoczeniem niniejszej odsłony westernowej komiksowej serii jest przeniesienie akcji na Stary Kontynent (!). Lucky Luke’a zagnało aż do Paryża… Po co i dlaczego? Jaki ma tam interes? Przeczytajcie koniecznie :)

Najnowsza część serii którą trzymam właśnie w ręku została wydana premierowo we Francji w 2018 roku. Twórcy to kontynuatorzy „tradycji Lucky Luke’a”, można by więc psioczyć, że to już nie to samo – ale czy jest sens? Według mnie nie. Przede wszystkim dlatego, że duch serii został moim skromnym zdaniem zachowany. Powód drugi = każdy powrót do tego cyklu i do tego bohatera to zbyt duża frajda żeby ją sobie odpuścić :)

Lucky Luke poznaje znanego francuskiego rzeźbiarza Bartholdiego. Rzeźbiarz odbywa tournée po Stanach Zjednoczonych wystawiając swoje prace (m.in. pochodnię będącą częścią Statuy Wolności), zostaje jednak napadnięty. Udział w owym napadzie ma pewien zwariowany dyrektor więzienia za wszelką cenę nie chcący dopuścić do powstania „pomnika wolności” (praca w służbie penitencjarnej chyba co nieco temu panu pomieszała klepki ;) ). Kiedy incydent się powtarza Luke postanawia ochraniać artystę. W efekcie czeka go niespodziewana wyprawa do wspomnianego Paryża :)

Seria ma się dobrze, nawet jeśli kontynuują ją spadkobiercy pierwszych twórców. Zawsze byłem zdania, że dobre cykle powinny być kontynuowane i rzeczą drugorzędną jest to, przez kogo – byle klimat cyklu został zachowany, a kolejne odsłony oddawały klimat całej serii. Lucky Luke jest świetnym przykładem tego, że taka filozofia działa i ma rację bytu. Obyśmy jeszcze wiele razy mogli przeczytać o kolejnych przygodach Samotnego Kowboja i zobaczyć końcowy obrazek, na którym oddala się w stronę zachodzącego słońca :)

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

Więcej na:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz