Tytuł: Droga Szamana. Etap 7: Na tropie stwórcy
Cykl: Droga Szamana (tom 7)
Autor: Wasilij Machanienko
Wydawnictwo: Insignis
Data wydania: 20.04.2022
Liczba stron: 432
Koniec wieńczy dzieło.
Bardzo dobry cykl książek z serii "Droga Szamana" dobiega właśnie na naszych oczach końca, oto bowiem dostajemy do rąk jego ostatnią, siódmą odsłonę - "Na tropie stwórcy". Na tę część przyszło nam trochę czasu poczekać (Wydawca przesunął termin marcowej premiery rosyjskojęzycznego twórcy z uwagi na wydarzenia w Ukrainie; ową decyzję podjęto z uwagi na tragizm mającej miejsce wojny - i to nawet pomimo faktu, że autor bardzo stanowczo odcina się od polityki Kremla). Czy było warto odliczać (dodatkowo jeszcze odroczony) czas do premiery?
Niesamowita przygoda Dmitrija Machana w Barlionie dobiega powoli końca. W
wirtualnym świecie gry, który przez tyle miesięcy zastępował mu
prawdziwe życie, jego postać – Szaman – przeżywała upadki i wzloty
(dosłownie i w przenośni). Czy Barliona – ziemia obiecana graczy RPG,
raj amatorów fantastycznych przygód, źródło godziwego zarobku dla
zaradnych i rzutkich, ale także piekło dla niedolevelowanych i… więźniów
– jest jeszcze w stanie czymś zaskoczyć Machana? Przeczytajcie wielki
finał siedmiotomowej, bestsellerowej sagi LitRPG, która zawładnęła
wyobraźnią polskich czytelników.
Czy jest tu ktoś, kto nie pokochał jeszcze Barliony i literackiej koncepcji realizowanej w tej serii książek? Ręka do góry!... Nie widzę nikogo, kto by oponował :) I mam nadzieję, że tak faktycznie jest, „Droga Szamana” warta jest bowiem i zainteresowania i przeczytania. To powiew prawdziwej świeżości w świecie fantastyki.
Jeszcze niedawno Machanowi wydawało się, że szósty etap gry jest zarazem
ostatnim i że już nic nie jest w stanie go zaskoczyć. Jednak życie – to
wirtualne i to prawdziwe – niespodziewanie dokonało korekty kursu. Oto
korporacja, której świat zawdzięcza Barlionę, postanowiła ożywić Pana
Ciemności i całą jego armię. Iwanow, szef przedsiębiorstwa, osobiście
wcisnął przycisk reaktywacji. Odrodził się Gieranika wraz ze swym
Smokiem Ciemności. Tymczasem Szaman otrzymał od korporacyjnej
wierchuszki propozycję nie do odrzucenia…
Zaskakujące zwroty akcji, tempo fabuły, nieustanne niespodzianki – to
wszystko dostajemy w „Na tropie stwórcy” przez cały czas. Można
śmiało powiedzieć, że pęd do przodu w obliczu ciągłych zwrotów akcji
jest tutaj na porządku dziennym. Nie wiem jak Wam, ale mi jak
najbardziej to odpowiada.
Jeśli coś może w książce i w całym
cyklu przeszkadzać, to pewna nieuchronna konieczność znajomości języka
gamingowego i realiów gier komputerowych. Dla kogoś nieobeznanego może
to być szok, ale zapewniam – wszystko da się bardzo łatwo załapać i
pojąć. Później lektura jest już tylko i wyłącznie czystą przyjemnością
:)
Książka wciąga jak wszyscy diabli! Ten tytuł może być (i w zasadzie już można powiedzieć, że jest) hitem wśród czytelników młodego pokolenia – wszak to właśnie najmłodszym z nas najmniej obce są komputery i wirtualne gry online ;) Niemniej jednak również nieco starszy czytelnik znajdzie tu coś dla siebie, a tym „czymś” będzie z całą pewnością szybka akcja i zaskakujące zwroty fabularne, ale nader wszystko będzie to sama koncepcja książki i całego cyklu, jest to bowiem swoiste novum. I to novum genialne w zamyśle oraz w wykonaniu!
Dziękuję Wydawnictwu Insignis za egzemplarz recenzencki.
#DrogaSzamana #DmitrijMachan #WasilijMachanienko #Insignis #Barliona #wydawnictwoinsignis #litRPG #cosnapolce #czytamksiazki #dobraksiazka #bookstagram
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz