niedziela, 2 grudnia 2018

"Umrzesz kiedy umrzesz" - Angus Watson


Tytuł: Umrzesz kiedy umrzesz (tytuł oryginału: You Die When You Die)
Seria: Na Zachód od Zachodu (tom 1)
Autor: Angus Watson
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 31.10.2018r.


Wikingowie w klimacie fantasy!

Wyobraźcie sobie tylko... Wikingowie, brutalny świat, mordercza walka o przetrwanie, wizje Walhalli oraz uczty przy stole Odyna gdy już nadejdzie koniec... Grabieże, mordy, odwaga, żądza przygód, wyprawa w nieznane... Już tylko to nastraja do lektury! :) A to tylko kilka słów wstępu o tym, co nastąpi na kolejnych stronach :)

Wikingowie to nacja rozpalająca wyobraźnię - jeśli nawet nie bezustannie, to w co najmniej kilku-kilkunastuletnich okresach, jako pewna stale powracająca moda. I nic dziwnego, skandynawskie podboje odcisnęły bowiem niezatarte piętno na zbiorowej europejskiej świadomości. Waleczni wikingowie w charakterystycznych łodziach do dziś potrafią, pomimo upływu wieków, działać na wyobraźnię. Nie dziwi więc wcale fakt, że powstają coraz to nowe opowieści z nimi związane. W tym właśnie ta :)

Angus Watson niniejszą książką rozpoczyna cykl "Na Zachód od Zachodu". Sam tytuł cyklu daje już na wstępie mgliste podejrzenie, o czym to wszystko może być, a im dalej brnie się przez kolejne rozdziały, tym większa uciecha i coraz szerszy uśmiech :) Fabuła skupia się bowiem na tym, co w historii skandynawskich najeźdźców najbardziej rozpala wyobraźnię i owiane jest największym nimbem tajemnicy - wszystko umiejscowione jest bowiem fabularnie w Nowym Świecie!, nie w żadnej tam Skandynawii, czy nawet w Europie, lecz właśnie tam, gdzie wiemy o poczynaniach wikingów najmniej! Cudownie :)

Główny bohater książki, Finn zwany Zbukiem, żyje w Harówce, osadzie w której codzienna walka o przetrwanie jest zjawiskiem namacalnym, mieszkańcy bowiem w pocie czoła muszą każdego dnia zapewnić sobie byt dzięki ciężkiej, nieraz niewdzięcznej pracy. Ale to sami twardziele ;) - jak na wikingów przystało. Rzeczywistość Harówki zmienia się diametralnie wraz z atakiem wroga, który niszczy osadę i masakruje jej ludność. Finn wraz z grupą przyjaciół (i nie tylko) unosi cało głowę i, nie mając już nic do stracenia, wyrusza z towarzyszami w podróż przez nieprzyjazną i niebezpieczną krainę. Dokąd? Na zachód... :) Czyli w jedynym właściwym, pełnym przygód kierunku :)

Dla kogo jest ta książka? Przede wszystkim dla wszystkich uwielbiających mroczny klimat normańskich opowieści, pełnych niebezpieczeństw i aktów odwagi, w których na każdym kroku pojawia się grubiaństwo, męstwo i przewodnictwo nordyckich bóstw. To również coś dla wszystkich lubiących sposób narracji opartej na braku upiększeń, nieraz na wulgaryzmach i specyficznym humorze, który skierowany jest przede wszystkim do męskiej części publiki (choć i panie mogą rzecz jasna takie klimaty lubić ;) ). Pomysł w każdym razie jest genialny i dający szerokie pole do popisu, bowiem poczynania skandynawskich wojowników w Nowym Świecie to temat o którym, pomimo postępów wszelakich badań, w dalszym ciągu wiemy szalenie mało - podstawa do opowieści z nurtu fantasy... fantastyczna :)

Oj, będę czekał na kolejny tom. Niecierpliwie!

Dziękuję Fabryce Słów za egzemplarz recenzencki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz