niedziela, 9 grudnia 2018

"W ogniu walki" - Marko Kloss


Tytuł: W ogniu walki (tytuł oryginału: Fields of Fire)
Seria: Frontlines (tom 5)
Autor: Marko Kloss
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 09.11.2018r.
Liczba stron: 400


Walka o Marsa!

Fantastyka militarna w najlepszym możliwym wydaniu! Dosłownie i w przenośni - w wydaniu iście kosmicznym :) Czy może być coś lepszego niż walka z Obcymi w kosmosie o planety rodzimego Układu Słonecznego? Bardzo mało może być rzeczy lepszych :) :) 

Dryblasy - odparci w poprzednich częściach wrogowie, którzy jednakowoż wciąż mocno trzymają się na Marsie... Niby - w teorii - zagrożenie z ich strony już mniejsze, ale marsjański przyczółek to wciąż realne niebezpieczeństwo, i na dziś i na przyszłość. Podzielona, wykrwawiona w bojach ziemska cywilizacja musi wciąż być czujna i gotowa na bój. Trzeba uzupełnić utracone w walce ubytki (w sprzęcie, ludziach) i, czy się tego czy chce, w imię przetrwania trzeba zawalczyć o czerwoną planetę... Nie można jednak czekać z tym w nieskończoność, trzeba więc wybrać - uzbroić się i dopiero atakować, czy zbroić się cały czas, ale atakować już teraz, z tym co się ma?... Oto dylemat...

Andrew i Halley, weterani z poprzednich odsłon cyklu Frontlines, stają na czele nieopierzonych rekrutów i ruszają do walki. Dowództwo jakiś plan działania ma... sklecony z dużą dozą improwizacji i łatania dziur w ogólnej koncepcji - no ale plan jest... Pytanie tylko czy wytrzyma zderzenie z rzeczywistością. Plany zwykle biorą w takich razach w łeb. Czy zatem uda się osiągnąć cel?

Marko Kloss nie rozczarowuje. Istnieją głosy, że cykl Frontlines jest nierówny, że poszczególne części są coraz gorsze. Nie zgodzę się. To wciąż ta sama historia, wątki tylko są różne, a czy się to komuś podoba czy nie - to już rzecz gustu... Ja nie narzekam :) I czekam na kolejną część (!), Kloss bowiem znowu skończył kolejny tom w taki sposób, że nie można nie czekać z niecierpliwością na następny... :)

Dziękuję Fabryce Słów za egzemplarz recenzencki.


1 komentarz: