niedziela, 13 października 2019

Calcio. Historia włoskiego futbolu - John Foot

Tytuł: Calcio. Historia włoskiego futbolu (tytuł oryginału: Calcio: A History of Italian Football)
Autor: John Foot
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 21.08.2019r.
Liczba stron: 736


Absolutne must have dla fanów włoskiej piłki!

Chyba najbardziej kompletne z dostępnych na rynku opracowań dotyczących włoskiego futbolu. Nie będzie także przesadą stwierdzenie, że mamy do czynienia z prawdziwym kompendium wiedzy na wspomniany temat, i to z kompendium bardzo bogatym jeśli chodzi o zawartość oraz o treść. To pokaźnych rozmiarów tomiszcze będzie z pewnością nie lada gratką dla każdego fana calcio! (i nie tylko, wszak włoski futbol to ważna część futbolu w skali globalnej).

Calcio swoimi korzeniami sięga końcówki XIX wieku. Rozpiętość czasowa głównego tematu niniejszej książki jest więc naprawdę pokaźna i ma to swoje odzwierciedlenie w objętości lektury. Ponad 700 stron to nie byle co! Co ważniejsze jednak ilość idzie tutaj w parze z jakością. Foot poruszył chyba każdy z istotnych dla włoskiej piłki tematów i to na wielu płaszczyznach: historycznej, klubowej, reprezentacyjnej, technicznej, geograficznej i cywilizacyjnej. Dobrze przeczytaliście: cywilizacyjnej. Calcio to bowiem we Włoszech pojęcie wykraczające poza sam sport. To część codzienności, temat debat narodowych, czynnik łączący w jedną całość spolaryzowane włoskie społeczeństwo, to obiekt zachwytów, przekleństw i wielkich namiętności, którymi żyją miliony kibiców na Półwyspie Apenińskim. Calcio jest we Włoszech niemal religią. Warto o tym pamiętać i mieć w głowie fakt, że czytając niniejszą książkę dowiemy się wielu rzeczy nie tylko o piłce nożnej, ale także o włoskiej mentalności, kulturze oraz o włoskim sposobie myślenia.

Książkę podzielono na kilka powiązanych ze sobą rozdziałów. Od razu w tym miejscu wspomnę, że lekturę bardzo fajnie podzielono w sposób tematyczny, rezygnując z ujęcia np. chronologicznego (byłoby to z pewnością nużące i mało ciekawe). Dzięki realizacji koncepcji autora dostajemy w efekcie osobne części poświęcone początkom calcio pod koniec XIX i w początkach XX wieku, rozdział poświęcony bastionom calcio – w sensie miast – takim jak Rzym, Mediolan, Neapol, czy Florencja, część poświęconą reprezentacji, cattenacio, a także rozdziały traktujące o jasnych i ciemnych stronach włoskiej piłki takich jak choćby afera calciopoli, czy tragiczna śmierć tzw. „włoskiego Geogre’a Besta”. Foot porusza także temat przemocy i agresji na włoskich stadionach oraz nie ucieka od kwestii wielkich pieniędzy nie od dziś obecnych we włoskim futbolu. 

Na kolejnych stronach zdecydowanie JEST o czym czytać. Lektura nie przytłacza przy tym żadnymi tabelami, statystykami i kalendarycznymi faktami. Wprost przeciwnie, książkę czyta się lekko i przyjemnie. A nawet jeśli nie sposób czasami uciec od danych statystycznych, to podane są one w ciekawej formie i w łatwo przyswajalny sposób, opatrzone dodatkowo obszernymi i przyjaznymi komentarzami. Objętość lektury może przerażać, zdaję sobie z tego sprawę – stąd wzmianka o tym, że absolutnie nie musicie obawiać się tego tomiszcza ;) W żadnym wypadku nad nim nie zaśniecie.

Jeśli czegoś mi w książce zabrakło, to trochę głębszej analizy obniżenia lotów przez włoską piłkę na tle futbolowego świata. Nie ma bowiem co ukrywać – calcio to już nie jest na tle piłkarskiego świata potęga tego kalibru co mistrzowska drużyna Marcelo Lippiego z 2006 roku. Mocna pozycja Juventusu na arenie klubowej nie jest zaś miarodajna, to bowiem – poza, chwilami, wsparciem ze strony Romy czy Interu – jednostkowy i w dużej mierze wynikający z napędzania wielkimi pieniędzmi przypadek klubu z międzynarodowymi sukcesami jeśli chodzi o włoską Serie A. Na ten stan rzeczy składa się wiele czynników, których bardziej obszernej analizy trochę mi w tej książce zabrakło… 

Powyższy minus jest jednak w zasadzie jedynym poważniejszym minusem lektury. Jeśli przymknąć na niego oko – lektura wad w zasadzie nie ma ;) Ma za to cały szereg zalet, który, niczym piłkarze ustawieni w murze przy rzucie wolnym, nie pozwala wkraść się w kolejne rozdziały ani jednej futbolówce znudzenia ;)

Gorąco polecam!

Dziękuję Wydawnictwu SQN za egzemplarz recenzencki.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz