niedziela, 27 października 2019

Więźniowie szarości - Christine Lynn Herman


Tytuł: Więźniowie szarości (tytuł oryginału: The Devouring Gray)
Cykl: Devouring Gray (tom 1)
Autor: Christine Lynn Herman
Wydawnictwo: Bukowy Las
Data wydania: 18.09.2019r.
Liczba stron: 360


Bestia z Szarości.

Trochę tu fantastyki, trochę thrillera. Do tego garść refleksji na temat trudnych stosunków na linii rodzice-dzieci, blaski i cienie budowanych od zera przyjaźni... no i walka ze złem ;) "Więźniowie szarości" to lekka i przyjemna książka z dreszczykiem, w sam raz na kilka jesiennych wieczorów.

Violet Saunders wraca z matką do rodzinnego miasteczka po śmierci ukochanej siostry. Nie jest tym faktem zachwycona, na dodatek przeżywa głęboką żałobę. A samo miasteczko nie jest bynajmniej zwyczajne. Zwie się ono Cztery Ścieżki i pełno w nim magii oraz tajemniczych mocy. Moce te mają chronić miasteczko przed Szarością i czającą się w niej Bestią, która - niepowstrzymana - mogłaby zmieść małą społeczność z powierzchni ziemi. Nazwa miasteczka odwołuje się do czterech sposobów na jakie rody założycielskie walczą z Szarością. Mamy w związku z tym frakcję Gałęzi, które podporządkowują sobie drzewa, Kamieni tworzących rzeźby zdolne odegnać zło, Sztylety obdarzone zdolnością niszczenia oraz wyjątkowe na tle innych, niezwykle silne Kości. Czy Violet okaże się przynależeć do którejś z frakcji? Chociaż wcale sobie tego nie życzy? Jaką rolę dziewczyna odegra w walce z nadciągającym złem? Oraz czy uda się je pokonać?

Przyjemnie czyta się tę książkę, choć nie jest ona - umówmy się - jakimś arcydziełem literackim. To trochę taka literatura młodzieżowa z elementami fantastyki i thrillera - lekka jak piórko ;) Co nie oznacza jednak, że jest niskich lotów. Nieco starsi niż nastolatkowie czytelnicy także mogą czytać "Więźniów szarości" z przyjemnością, zwłaszcza jeśli szuka się lektury wciągającej choć nieco lżejszej.

Oklepany na wiele sposobów motyw walki ze złem łączy się na kolejnych stronach z pewnego rodzaju obyczajówką. Mamy konflikt na linii matka-córka wynikający z oziębłości wychowawczej, jest żałoba po stracie ukochanej siostry, są trudne relacje między hermetyczną społecznością a dziewczyną, która choć się z niej wywodzi, to jednak dopiero do niej wchodzi. Będą także rodzące się trudne przyjaźnie oraz dylematy jak przezwyciężyć wzajemne animozje w imię wyższego dobra i bezpieczeństwa wszystkich zainteresowanych. No i trzeba się będzie zjednoczyć w walce ze wspólnym wrogiem. Uda się? ;)

Dobrą robotę robi w książce sposób prowadzenia narracji oraz stopniowe budowanie mrocznego nieco klimatu, w którym dobro toczy odwieczną walkę ze złem. To zdecydowanie przyciąga uwagę i pozwala brnąć bez wysiłku przez kolejne rozdziały. Mnie osobiście właśnie te elementy najbardziej w tej lekturze interesowały, ale zapewne znajdą się i tacy czytelnicy, którzy wyżej ocenią wątki obyczajowe. Co kto lubi :)

Jesień z oknem, a zatem akcje klimatycznych książek w których zło czai się w mroku szybują w górę. Jeśli się więc wahacie, to "Więźniów szarości" mogę Wam z całą pewnością polecić.

Dziękuję Wydawnictwu Bukowy Las za egzemplarz recenzencki.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz