sobota, 9 kwietnia 2022

Legendy Ahn - Kel Kade


Tytuł: Legendy Ahn (tytuł oryginału: Legends of Ahn)
Seria: Kroniki Mroku (tom 3)
Autor: Kel Kade
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 22.03.2022
Liczba stron: 576


Nadciąga MROK.

"Kroniki Mroku" czekały na swą trzecią odsłonę raptem kilka miesięcy. Wydarzenia z dwóch poprzednich części cyklu ("Powiernik Mieczy""Królestwo Obłędu") przyzwyczaiły nas do tego, że cała seria to mieszanina komediowego fantasty z czymś na kształt powieści drogi, w trakcie której wręcz groteskowo nieobyty w świecie główny bohater usiłuje z jednej strony odkryć zagadkę swojego przeznaczenia, a równolegle próbuje zapewnić bezpieczeństwo tym, których uznał po drodze za swych przyjaciół. "Legendy Ahn" kładą kres tej komediowej konwencji wprowadzając do serii z głośnym przytupem to, o czym od samego początku sugerowano nam w jej tytule: PRAWDZIWY MROK.


Po wygranym turnieju, który dał Rezkinowi bardzo mocne uprawnienia do królewskiego tronu, ucieka on wraz z całą rzeszą wygnańców przed zemstą króla Ashai - Caydena. Wyprawa jest niebezpieczna, a na jej końcu tułacze odnajdą skalistą i pozornie bezwartościową wyspę, która ma stać się ich nowym domem (a nawet królestwem). To miejsce wcale nie jest jednak bezwartościowe i kryje ono w sobie o wiele więcej tajemnic, niż można byłoby sądzić!


Rezkin jak zawsze usiłuje chronić tych, których wziął pod opiekę, sytuacja komplikuje się jednak coraz bardziej. Wydarzenia z poprzednich części sprawiły, że jego przyjaciele zaczęli wyraźnie widzieć, iż Rez to nie tylko ich obrońca, godny podziwu wojownik i dobry przyjaciel, ale także cynik, bezwzględny morderca, bezduszny egzekutor i pozbawiony cienia litości czy empatii zabójca, który co prawda tłumaczy swe poczynania dobrem innych, niemniej jednak w oczach swojego otoczenia staje się przez to obcy, a jego metody działania budzą w ludziach wstręt, strach, a nawet przerażenie. Wszystko przez to, że Rez jest w równym stopniu przyjacielem i obrońcą, co władcą przestępczych Gildii o pseudonimie Kruk oraz mordercą, który przez cały czas zabija (także na oczach przyjaciół) i czyni to bez mrugnięcia okiem. Relacja Rezkina z tymi, którzy podróżują wraz z nim od początku drogi zostaje więc wystawiona na wielką próbę, a sam Rez coraz wyraźniej zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo nie pasuje do tego świata i jego mieszkańców. Dokąd i do czego doprowadzą te wnioski i coraz bardziej wyraźny rozdźwięk między Rezkinem, a resztą jego bliskich?


Dla przypomnienia - Rez kieruje się własnym kodeksem etycznym i wyniesionym z Fortecy Zbiorem Zasad i Umiejętności, których zaletą jest prostolinijność i nieodparta logika. I okazuje się, że stale pojawiające się na jego drodze i będące jego udziałem zabawne sytuacje to wcale nie jest tylko i wyłącznie efekt nieobycia Reza w świecie, ale także wypadkowa zakłamania, stereotypów i niewiedzy tych, którzy w owym wielkim świecie rządzą i dzielą. W efekcie Rez niejednemu wielkiemu celnie wytknie to i owo - w tym także i to, że wielcy niekoniecznie są lepsi od tych maluczkich. Ponadto weźmie na siebie dzieło ochrony swoich przyjaciół - a także całego znanego im świata. To zadanie staje się jednak z biegiem czasu coraz cięższe i trudniejsze...


Te dylematy to jednak nie wszystko. Nasz bohater spotyka bowiem tym razem na swej drodze nie tylko przeszkody, ale także niespodziewanych sprzymierzeńców. A wraz z nimi nowe wyzwania, które mogą okazać się o wiele poważniejsze od dotychczasowych. Mowa o prastarych potworach i władających magią istotach z rasy fae, które żyły dotąd w ludzkiej pamięci jedynie w legendach. Okazuje się, że to nie tylko byty z legend. Czym są? Generalnie (zgodnie z częstym literackim opisem) fae to coś na kształt magicznych bytów, strażników i wróżek, które są w stanie władać magią. Fae jest najczęściej przedstawiany jako istota dobra i opiekuńcza, choć niekiedy może też rzucać czary szkodzące bohaterom opowieści. To się generalnie w "Legendach Ahn" potwierdza, nie jest to jednak wszystko.


Spotkany przez Rezkina fae imieniem Bilior proponuje mu pakt, który z jednej strony oferuje ludziom pomoc, lecz nie za darmo. W zamian Rezkin ma przygotować Biliorowi i innym fae... armię. Okazuje się bowiem, że nawet pradawne i potężne istoty władające magią mogą potrzebować pomocy. A jeśli tak, to możemy się spodziewać, że zagrożenie jest poważne także dla ludzi. I rzeczywiście tak jest - Bilior potrzebuje pomocy w związku z nadciągającą inwazją demonów! Może ona zmieść z powierzchni ziemi wszystko. Również (a może przede wszystkim?) domenę, którą władają ludzie.


Kel Kade raczyła nas do tej pory nie tylko czymś na kształt komediowego fantasy, ale także opowieścią, w trakcie której przypatrujemy się ewolucji głównych bohaterów. W trzeciej części serii coś się zmienia. I to diametralnie. Owa komediowość niepostrzeżenie znika z całego tego naszego fantasy jak kamfora i w efekcie robi się nie tylko poważnie, ale także mrocznie. "Legendy Ahn" wiele bowiem w tej opowieści zmieniają. Coś wisi w powietrzu i coraz bardziej jasnym staje się fakt, że będzie to walka o przetrwanie. I to nie tylko Reza oraz jego przyjaciół i podopiecznych; będzie to walka o przetrwanie całego znanego im świata, w której kluczową rolę odegrają nie tylko umiejętności Rezkina, ale także MAGIA.


"Legendy Ahn" sprowadzają do "Kronik Mroku" realną groźbę, strach i coraz bardziej wyraźny cień niebezpieczeństwa, wobec których wszystkie dotychczasowe problemy bohaterów były po prostu niczym. Towarzyszący nam od początku tej serii uśmiech rozbawienia znika z naszych ust jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i zastępuje go powaga. Skupienie. Nerwowe oczekiwanie na nadchodzącą walkę, od której wyniku zależy wszystko. Kel Kade zostawia nas w chwili, gdy nic nie jest jasne, a wszystko spowija mrok i niepewność. Nie ma wyjścia - musimy poczekać na następny tom. Czas wypełni nam pełne emocji oczekiwanie na ciąg dalszy. Czekamy zatem - robi się bowiem coraz bardziej ciekawie!


Fabryko - jak zawsze dziękuję :)

#legendyahn  #kronikimroku #kelkade #fabrykasłów #fantasy #rezkin #cosnapolce #bookstagram #fantastyka #czytamfantastykę #czytamksiążki #dobraksiazka #bookreview











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz