niedziela, 28 listopada 2021

Królestwo Obłędu - Kel Kade


Tytuł: Królestwo Obłędu (tytuł oryginału: Reign of Madness)
Seria: Kroniki Mroku (tom 2)
Autor: Kel Kade
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 19.11.2021
Liczba stron: 664


Rezkin po raz drugi.

Nieco ponad pięć miesięcy przyszło nam czekać na drugą odsłonę cyklu "Kroniki Mroku", której część pierwsza ("Powiernik Mieczy") przedstawiła nam Rezkina - genialnego w swym fachu i niesamowicie sprawnego wojownika, który próbuje wciąż zrozumieć jaki jest cel jego niezawodnego szkolenia i obecnej egzystencji wśród ludzi, której zasad Rez przez cały czas się uczy.


Z Rezkinem oraz z jego towarzyszami - a więc przede wszystkim z Frishą, Tamem i Reaylin - rozstaliśmy się w tomie pierwszym w zasadzie w przeddzień podróży do Skutton, gdzie ma się odbyć wielce przez wszystkich wyczekiwany królewski turniej. Dla Rezkina turniej ten ma wielkie znaczenie, niesie on bowiem ze sobą nadzieję na odnalezienie kogoś, kto być może wiele mu wyjaśni. Tym kimś jest jedyny prócz niego ocalały mieszkaniec Fortecy, w której odbywało się szkolenie Rezkina. Rez poprzysiągł sobie, że owego jegomościa dopadnie. I sobie z nim porozmawia...


Do tego czasu nasz bohater musi jednak jakoś funkcjonować, co wychodzi mu z reguły poprawnie, choć nie bez przygód i rozkładającej czytelnika na łopatki komedii sytuacyjnych pomyłek. Trzeba bowiem pamiętać, że Rez przez całe swe dotychczasowe życie przebywał tylko i wyłącznie w Fortecy, w kompletnym odcięciu od społeczeństwa i od rządzących nim zasad. . Tych Rezkin uczy się praktycznie od zera, co skutkuje wieloma zabawnymi nieporozumieniami.


Lecz nie tylko nieporozumienia się w tej materii zdarzają. Rez kieruje się własnym kodeksem etycznym i wyniesionym z Fortecy Zbiorem Zasad i Umiejętności, których zaletą jest prostolinijność i nieodparta logika. I okazuje się w niniejszej części cyklu, że owe zabawne sytuacje to wcale nie jest tylko i wyłącznie efekt nieobycia Reza w świecie, ale także wypadkowa zakłamania, stereotypów i niewiedzy tych, którzy w owym wielkim świecie rządzą i dzielą. W efekcie Rez niejednemu wielkiemu celnie wytknie to i owo - w tym także i to, że wielcy niekoniecznie są lepsi od tych maluczkich.


A dokąd dotrzemy w "Królestwie Obłędu" pod kątem fabularnym? Lwią część zajmie nam droga do Skutton, jednak nie będzie to wcale czas stracony. Poznamy się jeszcze lepiej z samym Rezem, a także z jego towarzyszami, do których dołączą nowe twarze (jak choćby upadły mistrz miecza i pewien zdolny mag). Rezkin jednakże wciąż nas niejednym zaskoczy i jest wielce prawdopodobne, że w przyszłości poznamy jego nowe oblicza. Póki co znamy go jako znakomitego wojownika, bezlitosnego zabójcę, władcę przestępczego półświatka, ale także jako wiernego towarzysza, przyjaciela i - w razie potrzeby - obrońcę. Czym w przyszłości zaskoczy nas jeszcze na tym polu Rez? Tego nie wie nikt :)


Kel Kade tym razem uraczyła nas nie tylko czymś na kształt komediowego fantasy, ale także opowieścią, w trakcie której przypatrujemy się ewolucji głównych bohaterów, a w tym czasie owa komediowość niepostrzeżenie z całego tego naszego fantasy jakby ulatuje i w efekcie robi się nieco poważniej, a nawet mrocznie. Coś wisi w powietrzu i choć nie do końca wiemy co, to jedno jest pewne: będzie to coś z całą pewnością doniosłego. Kel Kade nieustannie buduje w tym kierunku napięcie całej opowieści i - jak na złość! - przerywa ją w najlepszym momencie, niczym najwięksi mistrzowie literackich cliffhangerów. Aj!... No cóż, nie pozostaje nam nic innego, jak poczekać cierpliwie na ciąg dalszy.


Sytuacyjny humor, festiwal pomyłek, umiejętnie budowane napięcie i świst aż nadto skutecznego miecza Rezkina wypełniają tę opowieść aż po same brzegi. I trzeba przyznać, że czas przeznaczony na tę lekturę minął bardzo miło i przyjemnie. Czekam na więcej!

Fabryko - jak zawsze dziękuję :)

#królestwoobłędu #kronikimroku #kelkade #fabrykasłów #20latfabrykisłów #fantasy #rezkin #cosnapolce #bookstagram #fantastyka #czytamfantastykę #czytamksiążki








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz