czwartek, 11 listopada 2021

Lucky Luke. Samotny jeździec - Tonino Benacquiste, Daniel Pennac, Achdé


Tytuł: Lucky Luke. Samotny jeździec
Cykl: Lucky Luke (tom 76)
Autor: Tonino Benacquiste, Daniel Pennac, Achdé
Wydawnictwo: Egmont Polska
Data wydania: 13.10.2021
Liczba stron: 48


Esencja sprawiedliwości.

Lucky Luke + Daltonowie = klasyka sama w sobie! Wątek Lucke'a i Daltonów to sedno serii o przygodach Samotnego Kowboja, którego przygody ukochały tysiące fanów pod różnymi szerokościami geograficznymi. Chociaż jest więc to głównie dzieło kontynuatorów serii o przygodach Lucke'a, to przygotujmy się na znakomitą dawkę dobrej zabawy! Tym bardziej, że znajdą się w tej części elementy, które trochę nas zaskoczą.


Po nieudanym napadzie Daltonowie znów wpadają w ręce Lucky Luke’a i trafiają do więzienia. Joe wymyśla plan ucieczki, ale pozostali bracia mają dość przywództwa małego szaleńca i się buntują. W tej sytuacji sprytny Joe proponuje, że nowym szefem bandy zostanie ten z nich, który po wydostaniu się zza krat pierwszy zdobędzie milion dolarów. Od tej pory każdy z desperados działa na własną rękę. Lucky Luke ponownie rusza w pościg za zbiegami, jednak tym razem ma utrudnione zadanie, bo musi podążać aż czterema tropami w cztery różne miejsca. A to dopiero początek jego kłopotów, ponieważ bracia wykażą się talentami, których nie ujawniali, gdy działali razem. Samotny Kowboj zastosuje więc nowe metody walki z bandytami – metody niezbyt pasujące do obrońcy prawa... 


Nie sposób nie uwielbiać tej serii i nie uśmiechać się na jej widok. Każdy kolejny zeszyt jest fajny. Ok, różnią się one między sobą detalami, pewnie znawcy stwierdziliby, że poszczególne zeszyty są nierówne pod kątem jakości, kreski, fabuły... ale to nie konkurs jakościowy, a po prostu fajny komiks, który ma bawić. A z tego zadania każdy kolejny zeszyt wywiązuje się znakomicie :)

Komiks jest jak najbardziej na plus. Ta seria to pewien komiksowy kanon - i niech tak zostanie. "I'm a poor lonesome cowboy and a long long way from home..." - ten podpis pod końcowym obrazkiem z Lukiem oddalającym się ku zachodowi słońca na Jolly Jumperze chyba na zawsze pozostanie w kolejnych reedycjach bez zmian ;) I całe szczęście - Lucky Luke to marka sama w sobie, a jej znaki rozpoznawcze powinny pozostać takimi, jakie wszyscy je znają :)


Najbardziej w tym wszystkim cieszy to, że po raz kolejny możemy podziwiać nieistniejącą już w rzeczywistym świecie scenerię Dzikiego Zachodu, dzięki której seria Lucky Luke podbiła niejedno serce wielbiciela komiksów :) Niniejszy tom wpisuje się w najlepsze tradycje cyklu i jestem więcej niż przekonany, że nie sprawi on zawodu wiernym fanom serii.

Dziękuję Egmont Polska za egzemplarz recenzencki.

#luckyluke #samotnyjeździec #egmontpolska #egmont #światkomiksu #komiks #dzikizachód #daltonowie #bookstagram #cosnapolce








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz