Tytuł: Toksyczni
Autor: Tomasz Duszyński
Wydawnictwo: SQN
Data wydania: 09.10.2019r.
Liczba stron: 384
Toksyczne układy.
Wątek korupcyjnych powiązań pomiędzy polską policją a światem przestępczym to, było nie było, bardziej chyba domena polskiego kina niż literatury. Takie przynajmniej odnosiłem dotąd wrażenie. "Toksyczni" zmienili moje spojrzenie na ową kwestię i... bardzo dobrze się stało - to naprawdę mocna, wciągająca lektura!
Tomasz Duszyński prowadzi fabułę książki poniekąd dwutorowo - z perspektywy gangstera Seby i emerytowanego gliniarza Nowickiego. Pierwszy z nich to kibol, który przez serię zawirowań i problemów przenosi się z Krakowa do Wrocławia. W nowym miejscu pracuje dla niejakiego Długiego - do roboty znajdzie się ściągnięcie paru haraczy, kilka bijatyk mających wskazać co poniektórym ich miejsce w szeregu, a i podilować się Sebie zdarzy. Nowicki to z kolei emerytowany glina, na którym pewien prokurator wymusza tuż przed śmiercią obietnicę zniszczenia ważnych dokumentów. Mają się one znajdować w letniskowym domku, jednak na miejscu Nowicki ich nie uświadczy... Będzie za to zatopiony w pobliskim jeziorze wrak samochodu z trupami w środku. I od tego właśnie momentu drogi Seby i Nowickiego zaczną się ze sobą łączyć...
Lektura oferuje kilka ciekawych wątków i zwrotów akcji, a przez to szalenie wciąga. Trudno się było, przyznam, oderwać momentami (!). W szczegóły wchodzić za bardzo nie chcę - nie chodzi mi bowiem o zepsucie Wam zabawy z czytania - ale powiedzieć mogę tyle, że znajdziecie na kolejnych stronach zarówno bardzo realistycznie odmalowany przestępczy półświatek, jak i uderzająco prawdziwy obraz rodzimych organów ścigania, których struktury przeżarte są korupcją i niezbyt czystymi układami. Jak nietrudno się domyślić obydwa światy łączą ciemne interesy... Fabuła - jak widzicie - nie jest może odkrywcza, ale jednak... taki klimat wciąż potrafi zrobić wrażenie na czytelniku. Zwłaszcza jeśli jest dobrze wykreowany, a umiejętności kreacji autorowi odmówić nie można; jak się okazuje fakt bycia scenarzystą gier komputerowych (tym bowiem para się Tomasz Duszyński) zobowiązuje i może się w ciekawy sposób przełożyć na literacką twórczość.
Jeżeli szukacie i spodziewacie się tutaj po kryminalnych wątkach czegoś nowego... to raczej tego nie znajdziecie. Znajdziecie za to sporą dawkę mocnych wrażeń. Fabularnie wszystko jest w tej książce w pewien sposób przewidywalne, ale cały czas dobrą robotę robi - i ciągnie tym samym ten wózek - niesamowicie realna kreacja książkowej rzeczywistości, poziom skomplikowania przestępczych powiązań ze światem służb publicznych, a także (trzeba to przyznać) odpowiednio dawkowana książkowa przemoc. Być może dla niektórych będzie to chwilami nieco drastyczne, ale nie oszukujmy się - bez przemocy, wulgaryzmu języka i brutalnych poczynań gangsterzy (zarówno książkowi jak i serialowi) nie są i nie mogą być wiarygodni. Bierzcie to proszę pod uwagę. A jeśli nie jest to dla Was minus, to możecie za swą wyrozumiałość dostać naprawdę zajmującą lekturę :)
Polecam!
Dziękuję Wydawnictwu SQN za egzemplarz recenzencki.
#toksyczni #tomaszduszynski #sqn #policja #gangsterzy #mafia #przesepczosc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz