środa, 26 czerwca 2019

Trzy kroki od siebie - Rachael Lippincott, Mikki Daughtry, Tobias Iaconis


Tytuł: Trzy kroki od siebie (tytuł oryginału: Five Feet Apart)
Autor: Rachael Lippincott, Mikki Daughtry, Tobias Iaconis
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 15.05.2019r.
Liczba stron: 336



Czy miłość można przypłacić śmiercią?

Love story z dramatem w tle, a dramatem tym jest nieuleczalna choroba – mukowiscydoza. Czy człowiek ze zdrowotnym wyrokiem nie ma prawa kochać? Czy w szarej, szpitalnej, pełnej strachu o własne życie rzeczywistości naprawdę nie można dać sobie szansy na namiastkę czegoś pięknego? Historia głównych bohaterów jest w stanie dać pewną odpowiedź na te pytania.

Will i Stella poznają się na szpitalnym korytarzu. Oboje młodzi, ciekawi życia, a jednak tak bardzo świadomi powagi sytuacji i zagrożeń wynikających z trawiącej ich choroby. Każde z nich tak różne, a jednak w gruncie rzeczy tak do siebie podobne. Każde podświadomie pragnące ciepła, czułości i uczucia. Kiedy coś ich do siebie ciągnie wiedzą, jak i czym może się to skończyć. Znają ryzyko. Czy jednak jego istnienie odbiera im prawo do tego by kochać? Bynajmniej. Na małe choćby światełko w tunelu szarej codzienności zasługuje absolutnie każdy z nas. W przypadku Willa i Stelli problem zaczyna się jednak wtedy, kiedy niemożność okazania sobie uczuć staje się nieznośną torturą… Czy światełko w tunelu może być także źródłem cierpienia?

Niesamowicie poruszająca i – wbrew pozorom, sądzić bowiem można, że to powierzchownie napisana powieść obyczajowa jakich wiele – mądra książka. Zwłaszcza jeśli chodzi o warstwę psychologiczną lektury. Pokazanie rodzącego się między dwojgiem ludzi uczucia ma na kolejnych stronach uroczo naiwny posmak euforii oraz wiary w to, że absolutnie wszystko będzie już teraz dobrze. Sprawa obecnej w życiu zakochanych choroby zmienia jednak zasadniczo wszystko, wprowadza w ich życie konieczną dojrzałość, której obserwowanie w trakcie czytania jest naprawdę dobrym studium ludzkiej natury postawionej w obliczu zakazów i – dosłownie - śmiertelnych zagrożeń. Rozterki nastolatków postawionych w takiej właśnie sytuacji to pełna paleta targających nimi emocji, którą autorka fantastycznie uchwyciła i zamknęła w kolejnych rozdziałach. Jest o czym poczytać i nad czym się zastanawiać. Wiek głównych bohaterów nie gra tutaj absolutnie żadnej roli.

„Trzy kroki od siebie”, poza tym że jest autentycznie wzruszającym love story, jest także książką o czymś, o czym na co dzień prawie nie myślimy – jest mianowicie opowieścią o przemijaniu, utracie szans, przyszłości, o szalonej nadziei na każde „jutro” oraz o tym, jak ważne jest umieć korzystać z życia i doceniać to, że można to w ogóle robić, że taka możliwość jest nam dana. To nie pierwsza w historii literatury lektura o miłości nastolatków postawionych w obliczu śmierci i choroby, jednak ta jest wyjątkowo dobrze napisana. Taka, można powiedzieć, lektura z głębią – przemyślenia każdej z postaci mają sens, za każdą ich myślą coś naprawdę stoi, całość zaś zaskakuje dojrzałością i samoświadomością wszystkich aktorów tego życiowo-literackiego dramatu. Warto przeczytać, naprawdę.

Nie mam pojęcia, jak wyszedł nakręcony na podstawie niniejszej książki film, ale jeśli choć w 2/3 może on oddać książkową atmosferę i zostanie ona wyrażona przez właściwą grą aktorską – to mamy hit. Książka jest nim zdecydowanie. Nie sądzę żeby znalazł się po lekturze ktoś, kto oceni „Trzy kroki od siebie” negatywnie. To zbyt mądra książka.

Polecam.

Dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina za egzemplarz recenzencki.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz